Wyspa odpadów na Morzu Śródziemnym

Wszyscy chyba wiemy bardzo dobrze, że ludzkość produkuje zbyt wiele śmieci. To dotyczy przede wszystkim mieszkańców Azji oraz Europy. Mimo tego, że obecnie powszechne jest sortowanie śmieci, ciągle jeszcze dużym problemem są ogromne wysypiska śmieci, a nawet … wyspy odpadów na morzach i oceanach. Niestety niedawno stwierdzono powstanie dużej wyspy odpadów na Morzy Śródziemnym, między Kostaryką a Elbą. Jej średnica wynosi kilka kilometrów.

Naukowcy są wprawdzie zdania, że wyspa śmieci na Morzu Śródziemnym jest przejściowa, że doszło do jej utworzenia na skutek działania prądów morskich. Nie zmienia to jednak faktu, że istnienie tego rodzaju wysp jest bardzo niepokojące. Sam fakt, że doszło do utworzenia się takiej wyspy świadczy o tym, jak bardzo zanieczyszczone jest malownicze Morze Śródziemne tworzywami sztucznymi.

Jak to się stało, że powstała wyspa odpadów? Trzeba mieć świadomość, że prądy morskie w rejonie północno-wschodnim Morza Śródziemnego przebiegają w taki sposób, że woda przepływa wzdłuż brzegów Włocha, w okolicach Elby prądy ukierunkowane są na Kanał Korsykański. Stąd też w tych rejonach jest o wiele wyższa koncentracja odpadów. Skupisko odpadów na powierzchni morza tworzy się, gdy panują niesprzyjające warunki pogodowe. Chodzi tutaj zwłaszcza o występowanie północno -wschodniego wiatru. Według naukowców akumulacja odpadów w postaci wyspy może trwać od kilku dni po 3 miesiące.

Prawda jest niestety taka, że Morze Śródziemne jest bardzo zanieczyszczone przez odpady z tworzywa sztucznego. Organizacja WWF poinformowała niedawno w swoim raporcie, że w 1 km2 morza znajduje się aż 1,25 miliona fragmentów plastiku. Czy to bardzo źle? Niestety tak! Rzecz w tym, że chodzi o zaledwie 1% wód światowych, który zanieczyszczony jest 7% odpadów z tworzywa sztucznego, które znajdują się na świecie. Niestety odpadów znajdujących się na skupisku pomiędzy Elbą a Korsyką nie panuje się zebrać i zutylizować. Są to materiały niejednorodne, większość z nich nie nadaje się do recyklingu. Zresztą procedura zbierania i przetwarzania odpadów byłaby bardzo kosztowna.

Już w czerwcu pojawią się recyklomaty w Warszawie

Wszyscy wiemy doskonale, że recykling jest bardzo wskazany. Póki co w krajach rozwiniętych produkuje się zdecydowanie zbyt dużo odpadów. Na szczęście rozwijane są nowe technologie odzyskiwania surowców z odpadów. Oprócz tego propaguje się sortowanie odpadów. Już wkrótce ruszy dość interesująca inicjatywa proekologiczna w stolicy. W czerwcu 2019 mają pojawić się na ulicach Warszawy recyklomaty. Co to takiego?

Recyklomaty to specjalne maszyny, które będą miały za zadanie odbieranie posortowanychh odpadów. Ciekawym pomysłem jest nagradzanie osób aktywnie korzystających z automatów do recyklingu różnymi bonusami, np. zniżką do kina, na kawę itd. Program bonusowy ma bazować na specjalnych eko-punktach które będą otrzymywać osoby wrzucające posegregowane odpady do automatów.

Aby można było korzystać z recyklomatów, trzeba będzie najpierw zainstalować specjalną aplikację mobilną. Przy wrzucaniu posegregowanych szklanych, plastikowych lub aluminiowych odpadów należy oczywiście zwrócić uwagę na wybór odpowiedniej komory. Cały proces będzie koordynowany online. Po umieszczeniu odpadów w automacie do centralnego systemu będzie przesyłana informacje na temat surowców, a także poziomy napełnianie komory automatu. W ostatnim tygodniu czerwca 2019 ma się pojawić pierwsze 5 recyklomatów w Warszawie, Postawienie kolejnych 5 automatów przewiduje się na okres po wakacjach.

W tym miejscu warto podkreślić, że chociaż dotychczas nie było jeszcze recyklomatów na polskich ulicach, to jednak podobne proekologiczne inicjatywy funkcjonowały już w polskich miastach. Doskonałym przykładem jest butelkomat w Krakowie, który za wrzucane butelki wypłacał gotówkę. Butelkomat ten znajdował się w Centrum Administracyjnym, wydziale UMK. Urządzenie stało przez kilka dni. Za jednym razem butelkomat mógł przyjąć 800 butelek z plastiku. Tego rodzaju butelki nie powinny być zgniecione, powinny być także opatrzone kodem kreskowym. Sam projekt został wprowadzony po to, aby zachęcić polskie władze do wprowadzenia kaucje za plastikowe butelki na napoje.