Segregacja odpadów w Polsce. Ciągle można wiele poprawić!

Segregowanie odpadów jest niezbędne, jeśli co ważniejsze surowce mają być efektywnie odzyskiwane i ponownie wykorzystywane. Teoretycznie w naszym kraju z segregacją odpadów nie ma problemu – bardzo wiele osób, podpisując umowę na wywóz śmieci, wybiera wariant segregacji. Dlaczego? Oczywiście chodzi o niższe koszty dla gospodarstwa domowego. A jaka wygląda segregacja odpadów w praktyce? Czy faktycznie Polacy sortują śmieci?

Niestety okazuje się, że wiele można ciągle poprawić. Segregowanie śmieci wymaga poświęcenia na to przynajmniej kilku minut dziennie. Zwłaszcza, jeśli zależy nam na tym, aby śmieci były posegregowane prawidłowo. W praktyce oznacza to nie tylko, że osobno trzeba wrzucać papier, osobno plastik i szkło, ale także pamiętać, kiedy odbierane są poszczególne rodzaje odpadów. Ta ostatnia sprawa dotyczy zwłaszcza osób mieszkających w wolnostojących domach. Dla wielu osób kłopotliwe jest także oddawanie zużytych baterii w specjalnych punktach, zawożenie zużytych sprzętów RTV do innych czy też usuwanie odpadów remontowych.

Zresztą nie chodzi tylko o czas. Często jest tak, że po prostu nie wiemy, do jakiego pojemnika albo worka na śmieci należy wrzucić konkretne odpady. Dotyczy to w pierwszej kolejności opakowań, które składają się z kilku różnych surowców. Przykładowo może to być połączenie metalu i plastiku albo drewna i metalu itd. Dość skomplikowana jest kwestia właściwej segregacji butelek plastikowych. Wiele osób ciągle zapomina o tym, że butelka jest wykonana z innego plastiku niż nakrętka (a także kołnierzyk nakrętki na szyjce).

To wszystko prowadzi do problemów z właściwą segregacją śmieci w naszym kraju. Tym bardziej, że nie ma jeszcze w naszym kraju przeświadczenia, że segregowanie to swego rodzaju prywatny wkład w ochronę środowiska. Niestety statystyki są bezlitosne. Aż 22% (na podstawie badania wykonanego przez TNS Polska) nie segreguje odpadów, 17% badanych deklaruje, że sortuje śmieci sporadycznie, aż 28 % badanych przyznaje, że nie wie, do jakiego kontenera należy wrzucać np. kartony po mleku. To znaczy, nie mniej ni więcej, że ok. 40% Polaków nie segreguje śmieci w swoich gospodarstwach domowych.